Niedawno zdecydowałam się lepiej zapoznać z metodą Montessori. Choć wciąż od kogoś o niej słyszałam, nigdy nie poświęciłam większej uwagi temu, by dowiedzieć się, o co dokładnie w niej chodzi. W pewnym momencie poczułam, że wszystko wokół jest już “montessoriańskie”. Każdy blog lub instagramowy profil trąbił, jak bardzo jest wierny ideałom włoskiej lekarki i pedagożki. Zupełnie nie wiedziałam, komu wierzyć. Wzięłam więc sprawy w swoje ręce i wróciłam do źródeł. Pomógł mi w tym wydany przez Bukowy Las poradnik “Montessori w twoim domu” Simone Davis.
Metoda Montessori to podążanie za dzieckiem, wspieranie jego rozwoju, uważna obserwacja i proponowanie aktywności, które rozbudzają ciekawość. To wychowanie, które stawia na samodzielność, wrażliwość i szacunek.
Metoda Montessori oczami certyfikowanej nauczycielki
Czytając książkę, mamy wrażenie, że Simone Davis naprawdę wie, co mówi i widać w jej słowach lata praktyki. Autorka pochodzi z Australii, lecz razem z rodziną zamieszkała w Amsterdamie. Właśnie tam prowadzi zajęcia dla rodziców i dzieci w szkole Jacaranda Tree Montessori. Uzyskała certyfikat AMI (Association Montessori Internationale). Prowadzi swojego bloga i kanały w mediach społecznościowych poświęcone wychowaniu w nurcie montessoriańskim.
“Montessori w twoim domu” to jej próba wyjaśnienia rodzicom i opiekunom, na czym tak naprawdę polega metoda Marii Montessori i jak można ją wprowadzić do swojej codzienności – od komunikacji z dzieckiem po aranżację przestrzeni. Skupia się ona na maluchach w wieku od jednego do trzech lat.
Metoda Montessori: podstawy i inspiracje
To bardzo przystępna pozycja dla rodziców, którzy szukają inspiracji i chcą poznać podstawy, które rządzą pedagogiką montessoriańską. Można z niej wyciągnąć wiele lekcji i przenieść całość lub to, z czym się utożsamiamy, do wychowywania swojego malucha. Dużą zaletą jest także odwoływanie się autorki do założycielki szkoły, czyli samej Marii Montessori, i cytowanie jej słów.
Metoda Montessori: świat z perspektywy dziecka
To w czym pomogła mi ta książka to na pewno zmiana podejścia do mojego malucha. “Montessori w twoim domu” uczy innego patrzenia na dziecko, poznawania świata z jego perspektywy i reagowania na jego fazy wrażliwe. To okresy, gdy szczególnie interesuje się ono jakimś tematem (na przykład czytaniem czy rozwijaniem umiejętności motorycznych). Zanim zwrócę się do mojego malucha, najpierw staram się na chwilę zatrzymać i pomyśleć, jak to może wyglądać z jego perspektywy i jakie emocje mogą mu towarzyszyć.
Metoda Montessori na konkretnych przykładach
Ogromnym plusem poradnika jest bardzo duża liczba przykładów konkretnych aktywności, które można wykonać z maluchem w domu. Dostajemy niejako gotowca z zabawami i wcale nie wiąże się to z dramatycznymi wydatkami na dodatkowe pomoce naukowe.
Sama skorzystałam z niektórych rad i uwierzcie mi, wystarczyło wycięcie w pudełku podłużnego otworu oraz garść piankowych naklejek, by zająć moją 11-miesięczną córkę na pół dnia! Więc nie martwcie się, proponowane aktywności są do ogarnięcia bez dodatkowych zakupów. Wykorzystacie to, co macie już w domu. Aktywności są opisane w książce, ale też zebrane w formie przystępnej tabeli załączonej na końcu publikacji.
Metoda Montessori: przestrzeń przyjazna dziecku
Bardzo podobały mi się rozdziały, w których Simone Davis radzi, jak stworzyć przestrzeń przyjazną dziecku, a więc taką, którą może ono samodzielnie eksplorować, a przy tym uczyć się niezależności, porządku i dbania o siebie. Znajdziecie tutaj konkretne przykłady, a nawet zdjęcia z mieszkań rodziców.
Ja trafiłam na tę książkę w idealnym momencie i sama skorzystałam z kilku rad przy urządzaniu pokoju mojej córki. Starałam się, żeby przestrzeń była w pełni bezpieczna i by mój maluch mógł samodzielnie sięgnąć do wszystkich potrzebnych mu sprzętów. Stąd na przykład materac na podłodze, czy nisko ułożone zabawki, które co jakiś czas wymieniam na te ukryte w schowku.
Myślę, że z rad Simone Davis może skorzystać naprawdę każdy w mniejszym lub większym stopniu – to zależy tylko od Was! Znajdziecie tam masę inspiracji.
Metoda Montessori: komunikacja z dzieckiem
“Montessori w twoim domu” podpowiada, jak komunikować się z dzieckiem i jak formułować swoje wypowiedzi, by zachęcać je do działania i rozwijać u niego niezależność. Dodatkowo na końcu książki znajdziecie tabelkę, z której dowiecie się, jakich zwrotów warto używać w rozmowie z maluchem, a z czego lepiej zrezygnować lub czym zastąpić dotychczasowe komunikaty.
Simone zachęca między innymi, by nie wartościować pracy naszych dzieci. Wyobraź sobie sytuację, w której Twój maluch pędzi do Ciebie z obrazkiem kota. Zazwyczaj mówimy wtedy: “Pięknie to narysowałaś! Ale jesteś zdolna!”. Simone zwraca uwagę, że w ten sposób oceniamy pracę naszego dziecka i pokazujemy, że warto robić coś dla pochwały. Według niej dużo lepiej powiedzieć: “Widzę, że narysowałaś kotka. Opowiesz mi o nim więcej?”. Wtedy zauważamy, co konkretnie zrobiła nasza pociecha, zachęcamy ją do rozmowy i rozwinięcia własnego pomysłu. Więcej przykładów znajdziecie w poradniku, w tym te dotyczące rozwiązywania konfliktów.
Minusy “Montessori w twoim domu”
Poradnik nie okazał się dla mnie jednak idealny pod każdym względem. Po dojściu do połowy książki miałam wrażenie, że autorka wciąż pisze o tym samym, lecz w innych słowach. Czytanie zaczęło mnie trochę męczyć i tęskniłam za początkowym zachwytem nowymi treściami i pomysłami. Druga część była dla mnie zbyt osobista i światopoglądowa.
Na szczęście zakończenie osłodziło trochę moje rozczarowanie. Piękne zdjęcia i przydatne tabele z aktywnościami dopasowanymi do wieku dziecka oraz zwrotami, które warto wpleść do codziennej komunikacji to coś, dlaczego warto było przetrwać czytanie przynudnawych fragmentów.
Dla kogo jest ta książka?
Polecam “Montessori w twoim domu” każdemu, kto nie znał dotychczas tej metody wychowania. Poradnik zawiera elementarną wiedzę, która sprawia, że w bardzo łatwy sposób można poznać założenia pedagogiki montessoriańskiej i przenieść ją w całości lub pewne jej elementy na rodzimy grunt.
Jeśli jednak wymiatasz w Montessori, ukończyłaś pedagogikę lub jesteś opiekunem dziecka starszego niż 3 lata, może się okazać, że ta pozycja nie jest dla Ciebie.
Jaka jest Wasza ocena?
Czytaliście, nie czytaliście? Jakie są Wasze odczucia po zapoznaniu z tą książką? Podzielcie się opinią w komentarzu.
Sprawdźcie również moją pigułkę wiedzy o metodzie Montessori!