Chodzę po mieszkaniu i segreguję. Dzielę na kartony kubki, książki, pocztówki, kolorowe opakowania i ubrania. Jedne do oddania, drugie do wyrzucenia. I tak od rana do wieczora. Bo chcę po prostu mniej. Mniej rzeczy wokół siebie. I nie tylko.
Chodzę po mieszkaniu i segreguję. Dzielę na kartony kubki, książki, pocztówki, kolorowe opakowania i ubrania. Jedne do oddania, drugie do wyrzucenia. I tak od rana do wieczora. Bo chcę po prostu mniej. Mniej rzeczy wokół siebie. I nie tylko.